poniedziałek, 23 września 2013

Dojrzałam...

Dosłownie jak w tytule posta...
Dojrzałam życiowo i robótkowo.Mój pierszy w życiu blog,własny i tylko mój.
Na drutach robię od dawna,jakieś 30lat;-)
W mojej szafie jest kilka sweterków i całe mnóstwo czapek,szalików,,,szyjogrzejów",otulaczy...są też kapcie,kosmetyczka.Robótki na drutach pociągały mnie od zawsze,patrzyłam jak mama i babcia dziergały aż w końcu sama posiadłam tę umiejętność.Ta 30-letnia przygoda trwa chociaż miałam kilka robótkowych ,,niebytów",wtedy i wołami mnie nie możnabyło zaciągnąć do dziergania.Od 2lat nie mam przerw,stale coś dłubię,głównie dla siebie i rodziny,nigdy na zamówienie,czasem dla przyjaciół w prezencie(nie wszyscy doceniają takowe prezenty co mnie martwi).Myślę,że dojrzałam do wszystkiego,wychowałam 2synów,córka jest już nastolatką i nie potrzebuje mnie 24h/dobę no i mam czas po pracy,bezmyślne gapienie się w tv mnie nie kręci,gapie się drutując he,he,he.
Nie potrafię jeszcze umieszczać zdjęć co się zmieni niebawem...
Zaczynam zupełnie nową PRZYGODĘ!
Co jeszcze?Otóż jestem dość dziwną dziewiarką...często robótka(szczególnie duży projekt) mi się zwyczajnie znudzi i wtedy zaczynam coś innego,kończę i wracam do tej znudzonej by ją skończyć itd itp
Czasem mam np. trzy robótki jednocześnie ...ciekawe czy tylko ja tak mam??To trochę dziwne...ale tak mam i już.;-)

Obecnie robię prostą,brązową spódnicę ...włóczka?...nie wiem jaka(mam pełną szafę włóczek ,które dostałam w spadku po babciach a nie wszystkie mają banderole,są zwinięte w kłębki i tyle),druty 3,5 moje ulubione,ścieg dziewiarski prawy czy prosty jakoś tak...
Na  drutach prostych 4 jest moherkowa,morelowa tunika reglanowa(zostały do zrobienia rękawki)
a po głowie chodzi mi szal jesienny bo coś zimno się zrobiło jakoś.
No to tyle na dziś,na początek...
Zdjęcia dodam jak mnie córka tego nauczy ;-)